Żeglarskie postanowienia noworoczne

Na wstępie chcieliśmy życzyć wszystkim żeglarzom, jak i kompletnym laikom w tym temacie, udanej zabawy sylwestrowej i rozpoczęcia Nowego Roku 2016 z przytupem! Wielu sukcesów, pomyślnych wiatrów w życiu i na morzu, odkrywania nowych lądów i poszerzania horyzontów! Czas przejść do ukucia corocznych postanowień każdego żeglarza. Niezatapialny Krzysiu Krawczyk śpiewał "chciałem być marynarzem, chciałem mieć tatuaże". My jednak mamy zupełnie inne marzenia i plany na przyszły rok, ale póki co trzeba nam zrobić mały rachunek sumienia i na jego podstawie stworzyliśmy naszą listę kilku postanowień noworocznych. Pora spojrzeć prawdzie w oczy - wiemy, co dzieje się, gdy w głowie szumi morze...
  1. "Tylko jeden rejs" będzie oznaczał "tylko jeden rejs", a nie "tylko jeden rejs dopóki nie dowiem się o kolejnym, który będzie kolejnym tylko jednym rejsem".

  2. Będę mówił żonie o wszystkich wydatkach na jacht. Bo przecież kapitan Eustazy Borkowski bał się tylko czasem Pana Boga, ale zawsze swojej Żony :).

  3. W garażu będę trzymał samochód. Nie jacht czy jego części.

  4. Idąc do garażu faktycznie będę robił porządek, a nie majstrował przy jachcie.

  5. Pod łóżkiem zamiast katalogów jachtów i prenumerat magazynów żeglarskich będę trzymał świerszczyki, jak na prawdziwego mężczyznę przystało.

  6. Nie będę podkolorowywał opowieści porejsowych, przedłużając dni złej pogody i zwiększając siłę wiatru.

  7. Będę obkładał koniec liny na knadze, a nie trzymał ją w zębach...

  8. Alkohol będzie służył wyłącznie do dezynfekcji ran.

[caption id="attachment_814" align="aligncenter" width="500"]Postanowienia noworoczne zdjęcie: DINGHY ATLANTIC[/caption]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sign up to our newsletter!

5 × jeden =