
Najlepsze historie dla żeglarzy, czyli filmy z żeglarstwem w tle
Kocyk, kanapa, ulubiony napój, bliscy w zasięgu ręki i dobry film. Czy ktoś zna lepszy sposób na spędzenie wieczoru w domu — zwłaszcza gdy te wieczory robią się coraz chłodniejsze? By ułatwić Wam dobór repertuaru na kilka najbliższych seansów, przygotowaliśmy subiektywną listę filmów związanych mniej lub bardziej z żeglarstwem. Podobnie jak przy poprzednich listach temat jest potraktowany dosyć luźno, tak by było, jak najbardziej różnorodnie!

Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły (2003), reż. Gore Verbinski
Zaczynamy z pozycją dla (prawie) całej rodziny. Nowa klasyka wysokobudżetowego kina przygodowego w piracko-zombie klimatach. Tak, właśnie przez te zombie to film dla PRAWIE całej rodziny. Ci, którzy się nie boją, dostaną nakręcone z rozmachem widowisko pełne niezwykłych pomysłów, akcji i oczywiście dużej ilości Johnnego Deepa na ekranie. Jeśli seans się spodoba, to czeka na Was kilka następnych filmów z serii!

Podwodne życie ze Stevem Zissou (2004), reż. Wes Anderson
Znany na całym świecie oceanograf wyrusza na poszukiwanie rekina, który pożarł jego najlepszego przyjaciela. Czy to nie brzmi jak wspaniały pomysł na fabułę? Dodatkowo reżyserem jest Wes Anderson, czyli całość będzie jeszcze dziwniejsza niż to intrygujące streszczenie historii. Całość jest bardzo ciepła i komediowa. Idealna na jesienne wieczory!

Maiden (2018), reż. Alex Holmes
Teraz coś dla prawdziwych smakoszy! Doceniany na całym świecie dokument opowiadający historię Tracy Edwards — o tym, jak z kucharki na czarterowym jachcie została kapitanem pierwszej żeńskiej załogi, która wzięła udział w prestiżowym Whitbread Round the World Race. Dużo emocji, przezwyciężania swoich słabości i pięknego żeglowania!

Pan i władca: Na krańcu świata (2003), reż. Peter Weir
Kino historyczne? Proszę bardzo! Wojny napoleońskie i morska gonitwa, aż na koniec świata. Niesamowite sceny batalistyczny i niesamowity Russell Crowe na pokładzie. Co jeszcze może Was przekonać? Może dwa zdobyte Oscary? To zdecydowanie epickie kino na najwyższym poziomie.

Życie Pi (2012), reż. Ang Lee
Wracamy w rejony kina dla całej rodziny. Niezwykła historia chłopca, który uratował się z morskiej katastrof, na pokładzie łódki. Nie brzmi ciekawie? A co jeśli dodamy do tego równania tygrysa? Z tego wszystkiego powstał filmu uwielbiany nie tylko przez widzów, ale i przez krytyków, którzy obsypali go gradem nagród. Dodatkowo to prawdziwy pokaz technologii, która sprawiała, że tygrys, pomimo że wygenerowany komputerowo wygląda jak prawdziwy!
To by było na tyle, jeśli chodzi o nasze zestawienie żeglarskich i okołożeglarskich filmów. Oczywiście te pięć pozycji nie wyczerpuje tematu, a sam wujek Google proponuje dziesiątki innych pozycji — dlatego zwracamy się do Was! Jakie filmy polecacie na długie jesienne i zimowe wieczory? Czy może wciągnęła Was serialomania i filmów oglądacie mniej niż kiedyś? Czekamy na Wasze komentarze!